– Hej, wyszedł nam całkiem szalony kawałek. Może powinniśmy z nim uderzyć na Eurowizję? – tak fiński raper, producent Käärijä wspomina pracę nad przebojem „Cha Cha Cha”, który zaprowadził go do finału najpopularniejszego konkursu piosenki na świecie.
To był 2023 rok finał Eurowizji i Käärijä musiał ustąpić miejsca jedynie reprezentantce Szwecji Loreen. Drugie miejsce wystarczyło jednak, by fiński artysta mógł zacząć poważnie myśleć o międzynarodowej karierze, w tym o koncertach w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii i oczywiście – po raz pierwszy w Polsce.
Käärijä tak naprawdę nazywa się Jere Pöyhönen i pochodzi z Helsinek. Jesienią zeszłego roku świętował trzydzieste urodziny, a już w grudniu tego roku zagra trzy solowe występy w Polsce.
Newsletter